Już jesienią Londyn rozbłyśnie energią kobiecej mocy! To właśnie tutaj, podczas wydarzenia “FUNDAMENT – odkryj sekret kobiecej mocy”, Polki pragnące głębokiej przemiany i przebudzenia wewnętrznej siły spotkają się, by wspólnie rozpocząć nowy rozdział swojej życiowej podróży.
Czeka na nie dzień pełen intensywnych warsztatów, spotkań serca z sercem oraz ekskluzywna kolacja VIP – wszystko pod przewodnictwem Mai, charyzmatycznej liderki kobiecego rozwoju, autorki bestsellerowego programu „Królestwo Kobiecości” i założycielki “Excellence Academy”.
Miałyśmy okazję porozmawiać z Mają o kulisach tego wyjątkowego wydarzenia oraz o ideach, które sprawiają, że “FUNDAMENT” staje się czymś więcej niż tylko warsztatem – staje się początkiem nowej drogi ku autentycznej sile i spełnieniu.
Zacznijmy od tego, co najbardziej elektryzuje nasze słuchaczki – “FUNDAMENT, odkryj sekret kobiecej mocy”. To brzmi niezwykle intrygująco. Maju, mogłabyś nam przybliżyć, co konkretnie kryje się pod tym tytułem? Jaką esencję kobiecości zamierzasz odkryć przed uczestniczkami w Londynie?
„FUNDAMENT” – jak sama nazwa wskazuje – to absolutna podstawa. Przez lata dzieliłam się z kobietami wieloma treściami – zarówno tymi bardziej zaawansowanymi, jak i prostszymi, na YouTubie czy w darmowych materiałach. I zauważyłam pewien wzór: jeśli nie ma solidnych podstaw, kobiety często interpretują moje słowa przez własne filtry i…wychodzi z tego duży bałagan. Dlatego stworzyłam „FUNDAMENT” jako punkt wyjścia. Zebrałam najważniejsze podstawy – takie, które naprawdę mają znaczenie. Bo jak przy budowie domu: jeśli fundamenty są słabe, nawet najpiękniejsza konstrukcja nie przetrwa.
Ten event to przestrzeń, w której każda kobieta może połączyć się ze swoją prawdziwą mocą – nie zewnętrzną, wynikającą z osiągnięć, ale tą wewnętrzną, zakorzenioną głęboko w niej samej. Niezależnie od tego, czy po wydarzeniu pójdzie dalej w kierunku „Królestwa Kobiecości” czy nie, to właśnie ten dzień w Londynie będzie dla niej silną bazą. Bazą do budowania relacji, o jakich marzy. I do stania się kobietą, którą czuje, że w głębi serca jest.
W opisie wydarzenia pojawia się obietnica “Nowego Porządku świata” kobiet. Co to konkretnie oznacza w Twojej wizji? Jakie fundamenty tego nowego porządku chcesz zbudować podczas tego spotkania?
Wiem, że hasło „Nowy Porządek świata” może brzmieć politycznie, ale w mojej wizji chodzi o coś znacznie głębszego – o zmianę, która już się dzieje, niezależnie od tego, czy jesteśmy jej świadome, czy nie.
Przez tysiące lat świat funkcjonował w dominacji męskiej energii. I choć wiele nam to przyniosło – postęp technologiczny, rozwój cywilizacyjny – doprowadziło nas też do momentu, w którym jest dużo cierpienia, przemocy, oddzielenia. Zapomnieliśmy o współczuciu, trosce, szacunku dla Matki Ziemi.
Nowy Porządek to zaproszenie do przywrócenia żeńskich jakości – takich jak empatia, współpraca, opiekuńczość, nurturing, miłość, intuicja. Nie chodzi o to, by odrzucać te męskie jakości! Chodzi o to, by obie energie – męska i żeńska – mogły współistnieć w harmonii, jak yin i yang. Obydwie mają być uhonorowane.
Chcę, by podczas „FUNDAMENTU” kobiety doświadczyły, że mają dostęp do obu tych jakości. I że prawdziwa siła płynie z równowagi – nie równości! nie z walki, nie z dominacji, ale z mądrego, świadomego wyboru energii, która najlepiej służy w danym momencie.
Wspominasz o przełamywaniu starych dogmatów i uwalnianiu się od patriarchalnych schematów. Z jakimi konkretnie schematami kobiety zmagają się najczęściej i jak Twoim zdaniem “FUNDAMENT” pomoże im się od nich uwolnić?
Jednym z najczęstszych schematów, z jakimi zmagają się kobiety, jest przekonanie, że kobiecość to słabość. Wychowywano nas w przekonaniu, że jeśli chcemy przetrwać – a tym bardziej odnieść sukces – w zdominowanym przez męską energię świecie, musimy grać według męskich zasad. A wręcz, żeby dobrze przeżyć w tym świecie, musimy być lepsze od mężczyzn. W efekcie wiele kobiet wypiera swoją żeńską naturę i wchodzi w role, które wymagają od nich twardości, kontroli, nieustannego działania. I choć to często przynosi efekty – sukces zawodowy, niezależność finansową – to jednocześnie zostawia wewnętrzną pustkę.
Przychodzą do mnie kobiety, które mówią: „Mam świetną pracę, własny biznes, dobre zarobki, jestem samodzielna – a jednak coś jest nie tak. Nie czuję szczęścia.” I to „coś” to właśnie odcięcie od kobiecej esencji i próba budowania życia wyłącznie na męskich jakościach. Podczas Eventu uczę kobiety rozpoznawać, kiedy działają w trybie przetrwania – a kiedy w trybie rozkwitu. Bo to są dwa zupełnie różne stany istnienia. I nie da się być naprawdę szczęśliwą, żyjąc cały czas w energii przetrwania.
Fundament pomaga kobietom zrozumieć, czym naprawdę jest żeńska moc – nie siła oparta na napięciu, ale moc zakorzeniona w byciu, obecności, intuicji. Uczę je, jak przełączyć się z trybu „muszę przetrwać” na tryb „pozwalam sobie rozkwitać”. Bo właśnie o to tak naprawdę chodzi.
Wydarzenie w Londynie łączy w sobie część warsztatową z ekskluzywną kolacją VIP. Jaką wartość dodaną ma ta kameralna kolacja? Czy to będzie przedłużenie merytorycznej części, czy raczej szansa na bardziej osobiste interakcje?
Na te drugie, natomiast wiem, że te osobiste interakcje mają często charakter pytań, więc tak naprawdę trudno oddzielić część merytoryczną, bo zazwyczaj pojawiają się przy stole pytania. ‚Co mogę zrobić w swoim związku’, ‚dlaczego mój partner się tak zachowuje’, ‚dlaczego przestałam być szczęśliwa’, ‚Czemu nie mam już ochoty na seks’… i wtedy wiadomo, że w takiej osobistej interakcji oczywiście, że wchodzi element nauki, coachingu, merytoryczny. Traktuję tę kolację jako bardziej kameralną formę Q&A, a jednocześnie spędzenie czasu w mniejszym kobiecym gronie, tworząc taki intymny kontener żeńskiej energii.
Z Twojego bio wynika, że masz za sobą osiem lat wspierania kobiet. Jak na przestrzeni tych lat zmieniło się Twoje podejście do kobiecej mocy? Czy dostrzegasz jakieś nowe wyzwania, przed którymi stają kobiety?
Powiedziałabym, że z jednej strony wyzwania kobiet są wciąż podobne – wiele z nas nadal funkcjonuje w energii działania, kontroli, czyli w dominującej energii męskiej. Ale pojawiło się też coś nowego: ogromne przyspieszenie w rozwoju świadomości. To zjawisko dotyczy obu płci, ale wyraźnie czuję, że właśnie kobiety są dziś wzywane do przebudzenia – do powrotu do Divine Feminine, do jakości takich jak intuicja, miękkość, mądrość serca.
Z tego powodu wiele kobiet czuje dziś frustrację – rozwijają się, budzą, poszerzają swoją świadomość, a ich partnerzy zdają się zostawać w tyle. Pojawia się oczekiwanie, że mężczyzna będzie rozwijał się w tym samym tempie – a to prawie nigdy nie jest możliwe. Każdy z nas ma swoje tempo, swój plan duszy. I to może być trudne – i właśnie dlatego wspieram kobiety, by traktowały siebie jako pionierki.
Nie chodzi o to, żeby czekać na mężczyzn. Chodzi o to, by przejść własną drogę, z odwagą i wiernością sobie – i wtedy naturalnie oświetlać tę drogę innym. Nie z misją ratowania, ale z miłością i przykładem.
Imponująca jest Twoja ścieżka edukacji i wachlarz metod, z których korzystasz – od coachingu po Quantum Healing. Jak udaje Ci się łączyć tak różnorodne techniki w pracy z kobietami? Jaką wartość dodaną daje to holistyczne podejście uczestniczkom “FUNDAMENTU”
Żeńska energia to przestrzeń nieskończonych możliwości. Dlatego dla mnie naturalne jest, że pracując z kobietami, łączę różnorodne metody – od coachingu, przez pracę z podświadomością, aż po narzędzia energetyczne jak Quantum Healing. To właśnie podejście holistyczne jest esencją kobiecości – uwzględnia ciało, umysł, duszę i energię.
Różnorodność metod pozwala mi trafiać do kobiet na różnych poziomach. Te, które funkcjonują głównie w energii męskiej, często potrzebują konkretu – narzędzi coachingowych, struktury. Z kolei kobiety, które są bardziej zamknięte emocjonalnie, potrzebują delikatności i pracy od wewnątrz – subtelnej, często energetycznej.
Z jednej strony to moje holistyczne podejście na eventach, to jest taki backstage, coś czego nie widać, pewne energetyczne doświadczenie. Po eventach wiele kobiet mówi, że doświadcza czegoś, czego z innymi coachami nie czuli, coś nienazwalnego. Mogę zdradzić Ci, że jest to kwestia przygotowania przestrzeni przed Eventem, zadbania o przestrzeń energetyczną.
Choć mam zawsze przygotowany plan, pracuję bardzo intuicyjnie. Słucham siebie, swojej duszy, swoich przewodników. Podążam za grupą, nie oczekując, że to ona podąży za mną. I to – jak czuję – jest jedną z największych wartości, jakie przynoszę.
Jesteś autorką bestsellerowego programu “Królestwo Kobiecości” i założycielką “Excellence Academy”. W jaki sposób wydarzenie w Londynie wpisuje się w te Twoje flagowe projekty? Czy “FUNDAMENT” jest swego rodzaju esencją Twojej dotychczasowej pracy?
Event w Londynie to tak naprawdę uhonorowanie moich klientek. Wiele Polek mieszkających w Anglii pisało do mnie, żebym zrobiła COŚ, właśnie w Londynie albo okolicach. Mam bardzo wiele kobiet, które brały udział w wymienionych przez Ciebie programach, więc i Królestwo Kobiecości i Excellence Academy, ale też Universum Serca, nie mówiąc już o mniejszych programach jak ‚Miłość zamiast wojny’ czy masterclassy. I mam ogromną rzeszę klientek i fanek właśnie z UK. Już jakiś czas temu myślałam, że jeśli zrobię kiedyś spotkanie za granicą, to Londyn na pewno będzie jako pierwszy.
Fundament nie jest esencją mojej dotychczasowej pracy, jest raczej cofnięciem się do korzeni. Tak jak wspomniałam, bez podstaw, bez znania zasad nie można ruszyć dalej. Czas nauczyć się dobrze abecadła, żeby potem móc uczyć języka męskiego i żeńskiego.
W opisie wydarzenia pojawia się sugestywne pytanie o tęsknotę za czasami, gdy czułyśmy się kochane i doceniane. Czy uważasz, że kobiety w dzisiejszym świecie często tracą kontakt z tymi uczuciami? Jak “FUNDAMENT” ma pomóc im je odzyskać?
Tak, zdecydowanie widzę to na każdym kroku. Wiele kobiet przychodzi do mnie i mówi, że ‚nie czują’. Nie czują się kochane. Nie czują się docenione. Co ciekawe, docenienie jest z męskiej energii, a my nawet wyparłyśmy koncept z żeńskiej energii czyli… dopieszczenie! Zapomniałyśmy o tym, że możemy być dopieszczone, a chcemy być docenione;) Tracimy kontakt z tym, za czym tęskni nasza wewnętrzna kobieta. ‚Fundament’ pomaga odzyskać kontakt z emocjami, poprzez po pierwsze, uświadomienie sobie, że one są. Pozwala je odzyskać poprzez p r z y p o m n i e n i e. O tym, że są ważne, o tym jaki mają smak i jak się je odczuwa na poziomie ciała. Jak to jest, gdy kobieta i jej ciało czuje się kochane i dopieszczone.
Zwracasz uwagę na różnice między “Księżniczką” a “Królową”. Mogłabyś rozwinąć tę metaforę? Jakie konkretne cechy odróżniają te dwa archetypy i jak “FUNDAMENT” pomoże kobietom przejść tę transformację?
To jest właśnie ten element, który poruszam na spotkaniu, bo to jest właśnie ten fundament. W związku z tym nie zdradzę tego jakie to są te konkretne cechy. Bo ta wiedza i te informacje są zarezerwowane dla tych kobiet, które 31 maja wezmą udział w evencie. Mogę uchylić rąbka wiedzy: Księżniczka to jest ta wersja, która działa z automatu i jest podłączona pod tryb na przeżycie, o którym mówiłam wcześniej, natomiast Królowa jest podłączona pod tryb rozkwitu i szczęścia. I już chyba sama ta informacja wystarczy, by chcieć być Królową, prawda?
Na koniec, Maju, Londyn to miasto wielu kultur i różnorodnych kobiet. Czy Twoje przesłanie o kobiecej mocy jest uniwersalne, czy dostrzegasz jakieś specyficzne potrzeby kobiet żyjących w tak dynamicznym środowisku?
Londyn to metropolia, miasto bardzo połączone z biznesem i pieniędzmi. I generalnie im większe miasta, tym bardziej wspierana jest męska energia, również ta u kobiet. Dlatego kobiety w Londynie, Nowym Jorku czy w Warszawie mają dużo więcej męskiej energii i dużo trudniej jest przypomnieć im sobie o żeńskości i kobiecości. Z tą miękkością, z przestrzenią na bycie, a nie tylko działanie.
I owszem, na zewnątrz wygląda to dobrze – są niezależne finansowo, bo ta energia męska sprawia że są produktywne i efektywne, powodzi im się, mogą pozwolić sobie na podróże, masaże, ubrania, piękne rzeczy… a jednak wewnątrz często pojawia się nienazwana pustka. Tęsknota. I przychodzi taki moment, że kolejne ubranie, kolejna impreza, kolejna podróż nie wypełniają tego głodu. On pozostaje nienasycony, nienakarmiony.
Nie patrzyłabym więc na te różnice kulturowe i raczej nie różnorodności kobiet na podstawie ich pochodzenia czy wykształcenia, ale na to w jakiej dżungli funkcjonują.
O wydarzeniu w Londynie
“FUNDAMENT – odkryj sekret kobiecej mocy” odbędzie się 31 jesienią w Londynie i będzie składać się z dwóch wyjątkowych części: intensywnego warsztatu rozwoju osobistego oraz ekskluzywnej kolacji VIP w kameralnym, kobiecym gronie. To niezwykła przestrzeń, w której zanurzysz się w żeńskiej energii, odkryjesz swój ukryty potencjał i przejdziesz głęboką wewnętrzną transformację pod opieką jednej z najbardziej inspirujących mentorek kobiecego rozwoju w Polsce.
To wydarzenie jest zaproszeniem dla każdej kobiety, która czuje, że nadszedł czas, by wrócić do siebie – do swojej autentyczności, miękkości i mądrości serca. W świecie, który często oczekuje od kobiet twardości i zapomnienia o własnej esencji, “FUNDAMENT” staje się prawdziwą oazą — miejscem, gdzie możesz odetchnąć, napełnić się nową siłą i rozpocząć świadomy rozkwit.
Jeśli czujesz, że Twoje serce woła Cię do zmiany, Londyn 31 maja jest miejscem, w którym Twoja nowa historia może się zacząć.
Dlaczego warto pojechać? Bo tam:
Przestaniesz grać rolę „dzielnej dziewczyny” i zaczniesz BYĆ Królową.
Nauczysz się, jak działa energia żeńska i męska – i jak ją harmonizować w relacjach.
Odkryjesz nowe, lekkie sposoby komunikacji, bez manipulacji i cichych pretensji.
Uzdrowisz historie rodowe, które sabotują Twoje relacje i decyzje.
Zanurzysz się w kobiecej wspólnocie, która nie ocenia – tylko wspiera.
I jeśli masz ochotę na coś naprawdę wyjątkowego – dzień wcześniej (data wydarzenia juz wkrotce) możesz wziąć udział w VIP kolacji z Mają i innymi kobietami! Szampan, trzydaniowa kolacja, inspirujące rozmowy w magicznym klimacie hotelu Wimbledon Cannizaro House…
DLA KOGO TO?
Dla każdej kobiety, która:
Tęskni za autentycznym życiem
Czuje się zmęczona udawaniem silnej
Chce zbudować relacje, które karmią, a nie wysysają
Szuka wspólnoty, w której może być naprawdę sobą
BONUS dla nas – kobiet z IRLANDII:
Z kodem irlandia200 dostajesz 200 zł zniżki na bilet!
Data juz wkrotce!
Gdzie:
Londyn – Hotel du Vin Cannizaro House Wimbledon
CENY:
Oferta early bird – bilet za 2000 PLN zamiast 3000 PLN,
– bilet za 2500 PLN zamiast 3000 PLN,
– cena regularna 300 PLN.
(zniżka irlandia200 działa na każdą z opcji!)
Wydarzenie objęte jest patronatem medialnym Hello Irlandia.