Nasza przymusowa izolacja i przesiadywanie w domu od wielu tygodni przy malej mobilności, ograniczonych wycieczkach do sklepu oraz niebezpieczna bliskość lodówki spowodowały, że wielu nam przybyło kilogramów i nie mieścimy się w te letnie dżinsy czy też sukienka jest na nas
. Pora na dietę i jakąś rutynę ćwiczeń, myślimy, by pozbyć się nadmiaru tłuszczu. Jak najskuteczniej osiągnąć nasz cel? Najwyższy czas zwalczyć tłuszcz – właśnie tłuszczem.
Badania i praktyka kliniczna ostatnich lat pokazała, że diety oparte na niskiej zawartości węglowodanów przy bogactwie tłuszczów i właściwej porcji białek zdają się odnosić najlepsze i trwałe rezultaty przy odchudzaniu. Szczególnie keto dieta zrobiła ostatnio znaczącą karierę dzięki zwalczaniu chronicznych schorzeń jak cukrzyca czy nowotwory jak również służąc redukcji otyłości i osiągnieciu zdrowej wagi ciała.
Nie wnikając dziś zanadto w szczegóły dieta oparta na ketozie polega na tym, że ograniczając znacząco cukier czy ogólnie węglowodany w diecie popychamy nasze ciało do korzystania z zasobów tłuszczowych by z nich pozyskiwało energię. Kiedy kwasy tłuszczowe są rozbijane w wątrobie, powstają tzw. ciała ketonowe, które są uwalniane do krwi i przy dużej przewadze nad glukozą stają się głównym źródłem energii dla tkanek organizmu. Ten stan metaboliczny ciała nazywa się ketoza.
Ketogeniczna dieta nie należy do najprostszych i wymaga organizacji i konsekwencji. Należy również pamiętać, że jak każda zdrowa dieta wymaga ona spożywania bogactwa warzyw i owoców, im więcej w formie surowej tym lepiej. Jednakże, jeśli chcemy efektywnie zapoczątkować utratę zbędnych kilogramów naszego ciała musimy zdecydowanie unikać cukrów prostych i produktów z białej mąki.
Wszyscy wiemy, że nasz pociąg do słodkiego i nawyk podjadania między posiłkami jest naszym największym wrogiem przy wszelkich dietach. Chciałabym zaproponować parę prostych recept, które pozwolą nam cieszyć się poranną kawą bez ciacha, nie spożywszy uprzednio śniadania, będąc tylko przykładowo o warzywnym soku.
Bullet proof coffee to świeżo zaparzona mała czarna, około szklanki, najlepiej ze świeżo zmielonych ziaren by skorzystać z antyoksydantów zawartych w kawie, z dodatkiem niesolonego masła i oleju MCT (medium chain triglycerides). Składniki miksuje się w blenderze na puszyste cappuccino, które nasyci nas i zminimalizuje chęć sięgnięcia po słodki dodatek. Olej MCT w połączeniu z masłem powodują, że kawa daje uczucie pełności i sytości na dłuższy czas. Jeśli nie mamy oleju MTC możemy zacząć pić kawę z olejem kokosowym (1 łyżka) i masłem (2 łyżki). Czasami duża ilość tłuszczu na raz może dać dyskomfort w żołądku. Dobrze jest wiec zacząć dodawać te tłuszcze do kawy w mniejszych ilościach na początek, żeby się przyzwyczaić, na przykład po łyżeczce.
Olej MCT powoduje szybkie dostarczenie energii ciału i umysłowi, wzmacnia pamięć i koncentrację. Dlatego jest tak pożądanym składnikiem kawy na dobry start dnia, mobilizując siły umysłowe. I choć olej kokosowy zawiera kwasy tłuszczowe MCT, czysty olej MCT jest lepszym rozwiązaniem, bardziej efektywnym. Można go dostać w sklepach ze zdrową żywnością lub on-line, np. na Amazonie.
Dodatkowo, jeśli jesteśmy zwolennikami różnych smaków kaw czy cappuccino, możemy dodać do blendera kroplę czy dwie ekstraktu waniliowego, przyprawy takie jak cynamon czy kakao w proszku by uzyskać puszystą mokkę.
Kolejnym sycącym napitkiem jest gorąca czekolada keto. Do blendera nalewamy około 1 szklanki zagotowanej wody, dodajemy około 30 gramów niesolonego masła, 1 łyżkę kakao, 2 i pół łyżeczki erytrytolu (zdrowszego zamiennika cukru) i ¼ łyżeczki ekstraktu waniliowego. Taka gorąca czekolada może być świetnym zamiennikiem weekendowej kawy z ciachem czy drożdżówką).
Jeśli chodzi o erytrytol jest to najzdrowsza alternatywa cukru, gdyż nie metabolizowany przez ludzki organizm wydalany jest z moczem, nie powoduje biegunek i wzdęć, a także ma indeks glikemiczny równy zeru. Często można go kupić jako gotowy słodzik w połączeniu ze stewią, równie bezpieczną dla unikających cukru.
Liczę, że powyższe propozycje zamiany naszych niezdrowych przyzwyczajeń na sycące i energetyzujące napitki zachęci czytelników do eksplorowania zdrowych alternatyw w żywieniu. Ja sama praktykuję przedpołudniową keto kawę znana również pod nazwą bullet proof coffee i zdecydowanie łatwiej opieram się słodkim pokusom. Czego i drogim czytelnikom życzę. Smacznego!
Add comment