Podczas wczorajszego (16 lipca) przemówienia #DonaldTrump oznajmił, że w ciągu następnych ośmiu tygodni jego gabinet zajmie się obwieszczaniem pewnych “ekscytujących zagadnień”. Będą to “rzeczy, których nikt nawet nie dociekał, o których nikt nie pomyślał, których nikt nie uważał za możliwe”. Prognozowane zmiany zajdą w dziedzinie edukacji, imigracji oraz “kompleksowej opieki zdrowotnej”, a także w odniesieniu do innych kwestii, co do których “ludzie mieli bezlitośnie spętane ręce w Kongresie” przez blisko trzydzieści lat, w sensie proceduralnym – ponieważ próby implementowania tych kwestii tkwiły w impasie z powodu nieprzyjaznych działań poprzednich administracji państwowych. Wdrażanie nowych propozycji ma się odbyć poprzez wykorzystanie narzędzia deregulacji.
„Ujrzycie poziom detalu oraz stopnie koncepcji, co do których wiele osób było święcie przekonanych, że brakowało ich w tym kraju”. #Prezydent podkreślił również, że owe zmiany zostały już zainicjowane, oraz że “nikt nigdy nie doświadczy takich ośmiu tygodni, jakie przypadną w udziale nam”.
#Trump pracował nad zadaniem wyzwolenia Amerykanów od przytłaczających i utrudniających prowadzenie biznesów regulacji od momentu, kiedy objął urząd w 2017 r. Jego celem było usunięcie federalnych przepisów, które bardzo poważnie zagrażały nie tylko samemu handlowi, ale również standardowi życia przeciętnych Amerykanów. Standardy te drastycznie się obniżyły w ciągu ostatnich kilku dekad, w konsekwencji prowadząc do bezwzględnego zubożenia obywateli, ich rodzin oraz większych obszarów i miast. Wielu Amerykanów znalazło się w długach, których spłata miała się rozciągać na całe ich życie, i nie było w stanie bezpiecznie wybrnąć z tej finansowej pułapki. Na dodatek, nowe nakazy i zakazy, zatwierdzane przez kolejnych prezydentów nie pomagały w spłacaniu długów, wręcz przeciwnie – pogrążały tonącego jeszcze bardziej. Do owych utrudnień zaliczały się wzrost podatku dochodowego na przestrzeni kolejnych lat oraz przeniesienie całej produkcji i miejsc pracy z nią związanych do Chin i innych krajów.
W ciągu ostatnich trzech i pół roku w Białym Domu prezydent Trump osiągnął niespotykany dotąd wskaźnik proporcji zlikwidowanych regulacji federalnych do regulacji wprowadzonych, z 2:1 na początku swojej kadencji do niemalże 8:1 w ostatnich kilku miesiącach. Zgodnie z cytowanymi przez prezydenta w czasie przemowy w Ogrodzie Różanym liczbami, poprzednia administracja dodała 600 nowych przepisów, zapełniając 16 tys. stron urzędowych dokumentów; natomiast obecny rząd pod kierownictwem Trumpa usunął ich w sumie 25 tys. Owe setki nowych prawnych regulacji kosztowały przeciętnego Amerykanina dodatkowe 2,3 tys. dolarów rocznie, i nie oszczędzało tych najuboższych, wśród nich wielu Afroamerykanów.
Trump anuluje biurokratyczne przeszkody wprowadzone przed 2017 rokiem, których głównym celem było spowolnienie, i w konsekwencji, uniemożliwienie, wszelakich prób wprowadzenia innowacji (ponieważ przepisy te wydłużały ustawowy czas oczekiwania na zatwierdzenie nowych propozycji) oraz postępy w dziedzinie ekonomii, i tym samym dobrą koniunkturę Stanów Zjednoczonych i bogacenie się ich obywateli. Czasami mniej znaczy więcej. Jak tylko piętrzące trudności ustawy zostaną zlikwidowane, będzie o wiele łatwiej uchwalić nowe, fascynujące kierunki rozwoju.
“Zrealizujemy te cele. (…) Myślę więc, że rozpoczniemy we wtorek” – zakomunikował prezydent Trump.
Źródło:
Add comment